Piękna, żyzna i wspaniała,
Wiele krain, wiele ludów,
Wiele stolic, wiele cudów
Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak samolot znajdzie się nad polską ziemią, zejdzie poniżej warstwy chmur, i redukuje wysokość, podchodząc do lądowania to zawsze słowa tej patriotycznej piosenki cisną mnie się na usta. Smiać mi się chce, ale tak jest za każdym razem. Ta przepiękna mozaika pól, łąk i lasów zapiera dech w piersiach i odbiera mi mowę.
Ciekawe, czy mi odbierze jak znów tam dłużej pomieszkam...
Ostatnio na jednym z moich ulubionych for wywiązała się dyskusja na temat wsi wlaśnie. I wyszło, że są dwa rodzaje wsi. Wieś sielska i anielska, oraz wieś znojna i gnojna.
Wieś sielska i anielska -
to jest wieś widziana oczami ludzi pracujących w mieście, a mieszkających na wsi. To jest miejsce odpoczynku od zgiełku miejskiego, od hałasu, spalin, brudu...To jest cisza, spokój, ale i też śpiew ptaszków, kumkanie żab, ryk krów - czyli szeroko pojęte odgłosy natury. Ale natura ma nie tylko odgłosy ale i zapachy - i tu sie zaczyna ta ciemna strona wsi - czyli wieś znojna i gnojna..

O której wsi będę pisać?
o jednej i drugiej. Chcę znaleźć złoty środek :D Nie wiem, na ile to możliwe, ale... do odważnych świat należy...to tyle na dziś bo Lusia ząbkuje, a Tanio jak zawsze - pełen energii, a ja padam na twarz.