Bezglutenowa Wioseczka

Bezglutenowa Wioseczka

środa, 20 kwietnia 2011

Nowy sezon :)

Niniejszym otwieram nowy sezon fotkowy. Udało się mnie wreszcie opuścić dom na dłużej niż 5 minut czego owocem są nowiutkie, świeżutkie, wioseczkowe, wiosenne foteczki :)
Kwiatki:






Na ostatniej fotce Tanio i Lusia wybrali się na wielką wyprawę celem podziwiana tatowych ziemniaczanych pól, przykrytych kołderką z włókniny :D
To tyle - na dobry początek :D z czasem mam nadzieje ze będzie więcej :D i lepsze :)

sobota, 9 kwietnia 2011

"...A co na wioseczce?? hmm moookroo, błotniście bleee.... Chcę wiosny, słońca, pogody, soczystej zieleni traw, kolorowych kwiatów, i śpiewu skowronków.. czy to tak dużo??..." - tak zakończyłam ostatniego posta mego... Troszkę czasu upłynęło, i wody w rzekach przybyło i troszkę ubyło.. i nastała WIOSNA :) oczywiście tak jak przewidywałam do jej nadejścia przyczyniła się pierwsza Jaskółeczka ktora to o godzinie 4.00 8 marca przybyła :) ważyła ponad 4 kg i 59 cm mierzyła, i od razu piękniejszy zrobił się świat, a na imię jej, a właściwie Jemu - Piotruś :) Niech się zdrowo chowa.
A na wioseczce - zgodnie z moim życzeniem jest słońce, pogoda jak to w kwietniu - trochę zimy, trochę lata, jest zielono i nawet kwiateczki już kwitną - sadzone w listopadzie cebulki pięknie przezimowały i już cieszą mnie swym widokiem. I forsycja lada dzień obsypie się kwiatkami. Z pracami ogrodowymi jestem troszkę do tyłu, ale lada moment nadgonię wszystko, oczywiście co się da to sfocę i będę się zachwycać.. Mam nadzieje że nie tylko ja :)
Natenczas zmykam bo moja najmłodsza Jaskółeczka jedzenia się głośno domaga...